środa, 27 marca 2013

Kabaret! Czyli Polska 5:0 San Marino


Wczoraj o godzinie 20:45 rozpoczął się mecz Polska vs San Marino. Nazwać ten mecz można kabaretem, ponieważ nasza reprezentacja po prostu się zbłaźniła. Niby wygrała, ale z San Marino... Gra tam właściciel baru, górnik, bezrobotny itp. Tak więc nie ma czym się chwalić, a na pewno nie tak niskim wynikiem. Każdy wie, że kraj ten nie należy do najlepszych i spokojnie mogliśmy wygrać 10:0. Odblokowała się nasza gwiazda - Lewandowski. Nie powinien mieć zaliczonego tego "odblokowania", ponieważ strzelił dwie bramki, ale z karnych. Tak więc, dwie bramki z karnych i to z San Marino z czego pierwsza prawie by nie padła... Niby patriotyzm, ale nie ma za co chwalić naszej piłki. Graliśmy fatalnie, nie potrafiliśmy wykonać dobrego rożnego (a mieliśmy ok. 20 szans). Mało brakowało, a piłkarz San Marino strzeliłby nam bramkę... Dopiero byłoby śmiesznie :) Podsumowując, mecz był fatalny i gra "gwiazdora" też. Po tylu porażkach udało nam się wygrać, ale z kim? Z amatorami, którzy grają dla przyjemności... Tak nie patriotycznie, ale nie życzę naszej reprezentacji awansu do MŚ. Z taką grą tylko byśmy się zbłaźnili.

piątek, 22 marca 2013

Wybór klienta poczty e-mail


Chciałbym dziś napisać parę słów o klientach poczty e-mail. Są to programy udostępniające nam przeglądanie poczty e-mail bez wchodzenia na portale internetowe typu Onet. Trochę zastanawiałem się nad programem, ale ostatecznie wybrałem - Mozilla Thunderbird. Trudna nazwa, prawda? Wcześniej rozmyślałem nad programem Microsoft'u, jednak miałem problemy z konfiguracją, podczas gdy w Mozilla Thunderbird poszło to bardzo łatwo. Zajęło mi to bowiem ok. dwóch minut, a w programie firmy Microsoft ok. 10 minut. Jak widać, program Mozilli umożliwia szybsze skonfigurowanie programu do swojej poczty.

Microsoft wygląda chyba troszkę lepiej, jednak Mozilla Thunderbird nie wypada najgorzej. Co prawda wygląda schludnie, ale w pierwszym momencie brakuje paru opcji. W czasie pisania e-maila nie ma za dużo funkcji, jednak nie są one aż tak bardzo potrzebny. Gdyby wstawiać takie rzeczy, które nazywane są "duperelami", to program ważyłby sporo więcej i miał prawdopodobnie wiele niepotrzebnych elementów. To. co przeważa w wyborze to cena, a raczej cena i jej brak. Mozilla Thunderbird jest programem darmowym, a Microsoft Office Outlook jest programem płatnym i na przykład ja, posłużyłem się 60 dniową wersją testową. Myślę, że to był dobry wybór, gdyż Mozilla Thunderbird dorównuje programowi firmy Microsoft i w zupełności wystarczy do przeglądania poczty, oraz wysyłania maili.

środa, 20 marca 2013

Szatan prosto z IMKI

   
   W dniu 15.03.13 r. wybrałem się razem z klasą, wychowawczynią i opiekunem na wycieczkę do teatru IMKA na spektakl pt. "Szatan z siódmej klasy".
   Z zewnątrz cały budynek, w którym znajdował się teatr wyglądał ładnie. Nikt nie wiedział, jaki to teatr, gdyż znajdowaliśmy się tam pierwszy raz. Pierwsze wrażenie jakiego doznałem po wejściu do środka to było wielkie zdziwienie z przebłyskiem żenady. Teatr wyglądał jak jakiś warsztat obklejony czarnymi taśmami... Nie było żadnej recepcji (chyba, za bardzo się nie rozglądałem), powiesiliśmy kurtki itp. na wieszaki, które stały w takiej pustej dziurze i poszliśmy na widownię.
   Gdy weszliśmy na salę pomyślałem - Boże... Było tam bowiem strasznie, i nie chcę tu obrażać teatru, ale tak to wyglądało. Scena była na równi z pierwszym rzędem. Krzesła były biurowe, za średnią cenę z niskimi oparciami. Przymocowane śrubami (albo wie czym) do podłogi.
   Zaczęło się przedstawienie. Aktorzy przyjechali z Krakowa. Grali nawet dobrze, szczególnie niektórzy. Scenografia składała się z przenośnych elementów. To było to, co najbardziej denerwowało. Przy przenoszeniu "budowli" oślepiano nas mocnym światłem! Takim, że nie dało się wytrzymać i trzeba było je zasłaniać ręką, żeby nie raziło. To gigantyczny minus, ponieważ przenoszono elementy dość często i stawało się to już frustrujące.
   Nie było szału związanego z teatrem, jednak gra aktorów podobała mi się. Pełen radości ze spektaklu, oraz oburzony wyglądem teatru. Z tego co pamiętam, to teatr był nowy, tak więc jeszcze przymknę na to oko, ponieważ nie był prawdopodobnie do końca wykończony. 

sobota, 16 marca 2013

Weekend!




Wreszcie oczekiwane dwa dni przerwy od tego wszystkiego. Nie ustawiasz budzika na rano, tylko śpisz tyle ile chcesz. Dlaczego jest on taki krótki? Bóg wiedział wszystko, a jednak nie pomyślał o tym, że w przyszłości ludzie będą się tak męczyć. Gdyby o tym wiedział prawdopodobnie weekend byłby dłużysz. Oczywiście w weekend nie tylko się wstaje :) W ciągu tych dni, rodzina je na spokojnie rodzinny obiad przy stole, ale i trzeba zrobić zakupy... U mnie jest również weekendy deserek. Niektórzy tak nie mają i im współczuję, ale z drugiej strony nie muszą potem chodzić do dentysty. Niby weekend, niby wolne a przy komputerze się "wypoczywa". Człowiek wypoczywa duchem, ale oczy się męczą. Nie każdy też przy komputerze w weekend wypoczywa. Są osoby (takie jak "mła"), które piszą posty na swoje blogerki :) Trzeba pamiętać również o tych, którzy pracują. Policja, pogotowie, straż - oni ratują nasze życie, gdyby ktoś np. zasłabł przy komputerze, albo jadąc do cioci miał wypadek samochodowy. Są to tylko przykłady, ja nikomu źle nie życzę... Chyba będę kończył tego posta, ponieważ mam jeszcze parę spraw na głowie. Mam nadzieję, że u Was weekend wygląda podobnie jak i u mnie. Wesołego weekendu!

piątek, 15 marca 2013

Co sądzę o Franciszku I

Zdjęcie nie ma na celu nikogo obrażać, zamieszczone zostało jedynie w celu humorystycznym.

Zacznę od rzeczy która mnie rozśmieszyła i widzicie ją powyżej. Jan Paweł II i Benedykt XVI witali się rozkładając ręce na boki, a Franciszek I przywitał się w dość nietypowy sposób. Drugą rzeczą którą już ujrzałem w internecie to: Nowy papież w F1 (Formule 1). F - Franciszek 1 - I i to ta część humorystyczna. Osobiście na pierwszy rzut oka wydaje się miłym i wesołym starszym Panem. Nie znam go, więc nie będę tutaj pisał jakim będzie papieżem, gdyż nie chcę zmyślać. Gdybym tak zmyślał raz po raz, to prawdopodobnie mielibyśmy już dawno prawdziwy koniec świata. Mam nadzieję, że nie będzie beatyfikacji, a papieżem pełnił będzie swe zadania aż do śmierci (podobnie jak robił to Karol Wojtyła). Wracając do pierwszego wyjścia papieża i przywitania się, chcę również poruszyć sprawę papieskiego stroju. Czerwony "laczki" to najbardziej zadziwiająca rzecz z ubioru. Tradycyjna biała sutanna, tutaj nie mam zastrzeżeń gdyż od zawsze sutanny są związane z kościołem. Idąc wyżej, tupecik. Wyglądają śmiesznie i nigdy bym czegoś podobnego nie założył. Chyba, że zostałbym papieżem, co raczej się nie zdarzy więc nie będzie okazji by mnie zobaczyć w czymś takim.

czwartek, 14 marca 2013

Nowy papież Franciszek I



Wczoraj o godzinie 19:06 z komina budynku, w którym przebywali kardynałowie wydobył się biały dym! Biały dym oznaczał, że jest nowy papież. Został nim Jorge Mario Bergoglio ur. 17 grudnia 1936 roku (76 lat) w Buenos Aires - Argentyna. Po raz pierwszy wybrano papieża z Ameryki Południowej! Niewątpliwie jest to wielkie wydarzenie dla świata, chociaż ten białym lub czarny dym są trochę nie na miejscu. Zobaczymy, jak poradzi sobie z nowymi obowiązkami i czy nie będzie zaraz beatyfikacji :)